Sołtys miał świetny pomysł na zagospodarowanie byłego boiska
W Godurowie w gminie Piaski powstała niezwykła atrakcja dla dzieciaków. Kiedy we wsi likwidowano stare boisko, mało kto się spodziewał, że wkrótce zyska ono nowe, bardzo interesujące życie. To historia z „happy endem”.
Poprzednie boisko we wsi musiano zlikwidować i przenieść je w inne miejsce. Nowy obiekt powstał przy olbrzymim udziale mieszkańców, którzy w jego budowę włożyli mnóstwo pracy i swojego czasu. Opłaciło się, a nowe boisko natychmiast zostało nazwane przez miejscowych „naszym Orlikiem”. Równocześnie jednak pojawił się problem z terenem po poprzednim boisku. Sposób na jego zagospodarowanie wymyślił sołtys Paweł Puślecki, choć trzeba przyznać, że ten pomysł ewoluował:
-Od początku było jasne, że ma to być jakaś atrakcja dla dzieci – opowiada. – Wymyśliłem więc, żeby pojawiły się tam postacie ze starych dobranocek: Bolek i Lolek, Reksio, Koziołek Matołek, Miś Uszatek i inne. I zacząłem szukać wykonawców. Firm wykonujących ogrodowe figury jest mnóstwo, do wielu z ich dotarłem. Problemem okazały się pieniądze. Figury, o których myślałem musiałyby zostać wyprodukowane na specjalne zamówieni tylko dla nas, bo w standardowej ofercie tego nie było. A to oznaczało wysokie ceny. Musieliśmy się z tego pomysłu częściowo wycofać.
I skorzystać z podpowiedzi producentów, którzy poradzili, by skorzystać ze stałej oferty. Tym bardziej, że atrakcyjnych produktów w niej nie brakuje.
-Uradziliśmy we wsi, że w Godurowie powstanie taki swego rodzaju ogród zoologiczny – opowiada sołtys. -No i zaczęły pojawiać się u nas figury zwierząt: dzikich i domowych. Ale nie egzotycznych, tylko takich, które żyją u nas w Polsce. No, może z wyjątkiem pingwina, który znalazł się u nas trochę przypadkiem, zamiast planowanego ślimaka.
I tak w Godurowie, oprócz pingwina, mamy sarny, jelenie, dziki, krowę. Są też figury ludzi: pasterza z owcami i dziewczyny pasącej gęsi. Ostatnio dołączyli wilk i niedźwiedź.
-Figur przybywa, kupujemy je ze zbiórek wśród mieszkańców – mówi P. Puślecki. – Fajnie to wygląda.
I stało się atrakcją. Wizyta w godurowskim parku zwierząt to na przykład obowiązkowy punkt przyjęć komunijnych, które się w maju odbywają w miejscowej sali. Ale nie tylko. Do Godurowa, szczególnie w wiosenne i letnie niedziele przyjeżdżają rodziny z dziećmi z bliższej i dalszej okolicy, aby się przespacerować wśród figur, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i odetchnąć świeżym powietrzem.
Fot. UG Piaski Wlkp.